Skromny pomnik na cześć strażaków z Czarnobyla, którzy jako pierwsi pojawili się w elektrowni i myśleli, że gaszą najzwyklejszy w świecie pożar. Kwiaty z okazji przypadającej za dwa dni rocznicy. Napromieniowane statki zatopione w porcie. Takież wozy bojowe, zgromadzone na miejskim stadionie. Opuszczony dom przy ulicy, której z nazwy usunięto „lat” na zasadzie analogicznej, jak z wrocławskiej ul. Przyjaźni usunięto swego czasu „polsko – radzieckiej”. Cerkwie przypominają o trwającym do dziś normalnym życiu w Czarnobylu, mimo że miasto znajduje się w strefie zamkniętej (w trzecim, najdalszym względem bloku nr 4 pierścieniu).
Koniec.