[alternatywna wersja obróbki powyższego, taka mi się zrodziła po latach]
Następnego dnia po setnej rocznicy odzyskania przez Polskę niepodległości, w gratisowy dzień wolny od pracy, Ząbkowice były senne i wciąż biało-czerwone. Ja też byłem senny, choć nie biało-czerwony, więc wystarczyło mi zapału by wyjechać z miasta zaledwie te kilkadziesiąt kilometrów.
/// Ząbkowice Śląskie, listopad 2018