Najbardziej lipny ”koniec świata” na który trafiłem. Stacja, a raczej przystanek, Nové Údolí znajduje się tuż przy granicy czesko-niemieckiej, na terenie parku narodowego Szumawa. Można na to spojrzeć z drugiej strony: na ”końcu świata” (rozumianym tym razem dosłownie) cywilizacji spodziewać się przecież nie można. No i z trzeciej: w parku narodowym z pewnością jest pięknie. Niestety kilkuminutowy postój opóźnionego pociągu z Czeskich Budziejowic nie pozwolił nawet na pobieżne zapoznanie się z okolicą. W każdym razie moje rozczarowanie spowodowane ”straceniem” połowy dnia na zrobienie jednego zdjęcia sześciu motoraków przy nowoczesnym peronie położonym pośrodku niczego było ogromne.