Po wyjściu z Hauptbahnhofu można zaobserwować taki oto obrazek. Wszystko wygląda raczej ”po niemiecku” ale - jak się później okaże - jest to nieco zakłamany obraz tego miasta.
Z komunikacyjnego punktu widzenia należy zwrócić uwagę oczywiście na tabor, reprezentowany przez roboczą tatrę (pracującą obecnie jako szlifierka) oraz tramwaj podmiejski do Stollbergu, wykorzystujący podobnież na końcowym odcinku swej trasy torowisko linii kolejowej (niestety nie byłem na tyle inteligentny, by zaliczyć tę niewątpliwą atrakcję...). Należy również zwrócić uwagę na wiaty przystankowe. Jak się bowiem okaże, nie tylko zagospodarowanie przestrzenne miasta, ale też wiaty będą się zmieniać w trakcie dalszego zwiedzania.