|
Wszystko co po nas przyjdzie niechybnie
na pewno będzie dobre, ale brzydkie!
[Coma, ”Świadkowie schyłku czasów królestwa wiecznych chłopców”]
Z tego, że wrocławskie stodwójki się kończą, zacząłem sobie zdawać sprawę w momencie, gdy liczba składów 2x105Na stacjonujących na zajezdni czwartej przewyższyła
ilość czynnych wozów 102Na, a tym samym oznaczanie na planach pracy gwiazdką brygad stopiątkowych (jako - w zamyśle - mniej licznych) stało się bezzasadne (choć nadal
praktykowane).
[pomiń txt, przejdź do galerii]
Działania zmierzające do wyeliminowania z ruchu wagonów 102Na zaczęły przybierać na sile w drugim półroczu 2008 roku. Wcześniej, owszem, ich liczba sukcesywnie malała,
ale był to proces ”naturalny”. W wakacje 2008 zapotrzebowanie na stodwójki sprowadzało się już tylko do obsługi linii 14, 20 i 24 oraz rezerw czynnych
(łącznie 18 brygad). Wraz ze zmianą rozkładów jazdy, od 30.07.2008 zmniejszono uruchomienie tych wozów do 13 sztuk dziennie, wysyłając odgórną decyzją na wszystkie brygady
linii 14 oraz dwa zadania na linii 24 składy stopiątek. Szybko jednak okazało się, że jest to założenie nierealne i już po krótkim czasie wagony 102Na wróciły do swojego,
okrojonego już co prawda, królestwa.
Z dniem 15 października tramwaje awaryjne rozlokowano po wszystkich zajezdniach. Od tej pory po wrocławskich szynach przemykała juz tylko jedna stodwójkowa eRka.
1 listopada 2008 po raz pierwszy zadecydowano o przesunięciu mniej pojemnych wagonów 102Na do obsługi linii nie przebiegających w okolicach cmentarzy. I tym razem jednak
stodwójki okazały się niezastąpione, uzupełniając braki w nowocześniejszym taborze (obsługa niektórych brygad linii 14 i 24, kursujących tego dnia z dwukrotnie zwiększona
częstotliwością); obsługiwały one także liczne rezerwy (np. o niecodziennym numerze wywoławczym 434).
Na okres ferii zimowych (19.01 - 1.02.2009) ”po cichu” wprowadzono feryjne rozkłady jazdy (bez ”szczytów”) oraz zawieszono linię 21, zmniejszając tym samym
dość znacznie uruchomienie taboru tramwajowego. Tak samo ”po cichu” sprowadzono na zajezdnię Borek 6 składów 2x105Na. Wszystkie te działania pozwoliły tym
razem, niestety, całkowicie wyeliminować z ruchu wagony 102Na (nawet awaryjny zajezdni czwartej - wieloletnia domena stodwójek - zaczął być obsługiwany stopiątkami). I tym
sposobem ostatnie, jak dotąd, liniowe wrocławskie stodwójki zjeżdżały do zajezdni z linii 14 i 20 wieczorem 18 stycznia, bez błysków fleszy, bez splendoru, przez
nikogo o bycie ostatnimi nie podejrzewane.
Obecnie pozostaje na stanie wciąż 15 liniowych, zdatnych do ruchu wagonów 102Na, jednak w obliczu rozpoczynającego się remontu placu Bema oraz właśnie ogłoszonego przetargu
na kolejne protramy (które uzupełnią lukę w taborze po oddaniu do ruchu ulic Krakowskiej i Grabiszyńskiej) ich przyszłość pozostaje niepewna.
W tym momencie następuje komunikat techniczny. Powyższy tekst powstał na początku lutego 2009 roku, prezentuje zatem stan do tego zdjęcia
włącznie. Dalszy rozwój sytuacji przedstawiam w opisach kolejnych zdjęć. Koniec komunikatu.
BTW to właśnie wspomniane protramy 205Wr (204Wr - jako pomyłkę dziejową - pomijam) będą tymi dobrymi, ale brzydkimi następcami stodwójek.
<<< jeśli potrzebujesz menu górnego | << główna | < galeria tramwajowa
|
|