Elektrownia

IMGP2849
IMGP2852
IMGP2855

IMGP2857

IMGP2860

IMGP2861

IMGP2864
IMGP2865
IMGP2868

Elektrownia jest oddalona od Prypeci o 3 km. Widać ją z miasta jak na dłoni. Do Czarnobyla jest stąd kilkanaście kilometrów. Przyjęła się jednak ta druga nazwa, ponieważ rzeczona wieś istniała już wcześniej, a miasto Prypeć zaczęto budować dopiero wraz z elektrownią jako jej zaplecze mieszkaniowe. Felerny blok nr 4 z ruiną reaktora schowany jest pod tonami stali i betonu, tworzącymi rozpadający się już sarkofag. Dla porównania wartości, jak podają w internetach, promieniowanie naturalne w Polsce oscyluje w granicach 0,376 μSv/h. Taka różnica nie przeszkadza obecnie na terenie elektrowni prowadzić prac utrzymaniowych (ekipy podobno spędzają w zonie określony czas, po czym odbywają „kwarantannę” w bezpiecznym terenie, tj. po iluś dniach pracy przez kolejny okres nie wolno im przebywać w strefie), a uczestnikom wyprawy – jeść obiadu w zakładowej stołówce. Elektrownia pozostała niedokończona. Docelowo miało się na nią składać kilkanaście bloków energetycznych. W ostatnim kadrze znalazło się „oko Moskwy”. Niestety nie podjechaliśmy bliżej, choć podobno w czasie kolejnych wyjazdów oko znajdowało się już w programie.

Post a Comment

You must be logged in to post a comment.